Co zrobić z rosołem, który pozostał nam po niedzielnym obiedzie? Oczywiście można go tradycyjnie przerobić na zupę pomidorową :) Jednak dzisiaj, chciałabym zaproponować coś, dla wielbicieli galaretek pod każdą postacią - bo sama do takowych się zaliczam. Do jej przygotowania wykorzystać można to, z czego przygotowany był rosół oraz dodać pasujące nam dodatki. Ja do swojej galaretki potrzebowałam:
Składniki:
- około litr rosołu
- pół litra wody
- 4 jajka
- pręga z rosołu
- mrożona mieszanka warzyw brokuł - marchew - kalafior
- 50 g żelatyny
Przygotowanie:
Rosół zagotowujemy z wodą, a następnie filtrujemy go przez gazę - aby stał się klarowny. Dodajemy żelatynę, mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Keksówkę wyścielamy folią spożywczą - dzięki temu łatwiej będzie nam później wyciągnąć naszą galaretkę. Na środku układamy ugotowane na twardo jajka. Z boku układamy pokrojoną pręgę z rosołu.
W garnku zagotowujemy wodę i wrzucamy na nią brokuła, marchewkę i kalafiora. Blanszujemy je przez chwilę po czym wyławiamy i układamy w keksówce.
Całość zalewamy wystudzonym rosołem z żelatyną i wkładamy do lodówki do zastygnięcia. Wyciągamy, pomagając sobie folią, kroimy i gotowe!
Smacznego :)