Pomysł na prowadzenie bloga kulinarnego dojrzewał we mnie przez długi czas. W zasadzie, gdy już pojawiała się u mnie jakaś myśl dotycząca jego prowadzenia, to wtedy każda wymówka wydawała się być dobra. A to że mam za mało czasu na jego prowadzenie, a to, że zdjęcia potraw ni jak się będą miały do tych, które możemy oglądać na „profesjonalnych” i osławionych kulinarnych blogach, a to że potrawy, które gotuje na co dzień nie są w żaden sposób wyszukane i wyjątkowe.
W końcu zaczęłam się nad tym zastanawiać i zadałam sobie pytanie: „Czy naprawdę o to chodzi?”. W odpowiedzi na nie, doszłam do wniosku, że to co chciałabym przedstawić na swoim blogu nie ma być wyjątkowe i wyszukane. Ma być proste, smaczne i dla każdego. W nawiązaniu do tytułu posta.... stwierdziłam, że w końcu trzeba wykonać ten pierwszy rok :)
Nie raz, gdy sama szukałam interesujących
mnie przepisów w Internecie,
stwierdzałam, że często brakuje mi w nich prostoty, że czasem nie trzeba
aż tak udziwniać, a interesujący nas efekt końcowy można uzyskać w łatwiejszy
sposób. Dlatego też chciałabym, aby ten
blog był miejscem, gdzie nadzwyczajne wymagania schowane są głęboko do
kuchennej szuflady a to co najlepsze, widnieje na talerzu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz