Ciasto jogurtowe z rabarbarem i kruszonką

Lubicie rabarbar? Ja uwielbiam ! Jest to taka roślinka, na którą czekam z utęsknieniem aż pokaże się w sklepach i ogródkach wraz z nastaniem ciepłych wiosennych dni :)  Mimo iż rabarbar zaliczany jest do warzyw to doskonale smakuje jako składnik słodkości. Dzisiaj proponuje wam bardzo wilgotne ciacho, przełamane kwasowością rabarbaru i osłodzone chrupiącą kruszonką... niebo w gębie!

Składniki:

• 3 jajka
• 1,5 szklanki cukru pudru
• 220 gram jogurtu greckiego
• 0,5 szklanki oleju
• 2 ml olejku maślano - waniliowego
• 3 szklanki mąki pszennej
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 6 łodyg rabarbaru + łyżka mąki + łyżka cukru

kruszonka:

• 0,5 kostki masła
• szklanka mąki
• 0,5 szklanki cukru

Przygotowanie:

Jajka miksujemy z cukrem pudrem na puszystą masę. Następnie wyłączamy mikser dodajemy jogurt grecki, olej i olejek i wszystko mieszamy łyżką. Mąkę mieszamy wraz z proszkiem do pieczenia. Ponownie włączamy mikser, dodajemy po łyżce mąki i miksujemy ciasto.  Ciasto przelewamy do dużej blaszki (40 x 25 cm) wyścielonej papierem do pieczenia.

Rabarbar obieramy, kroimy w kostkę i zasypujemy łyżką mąki i łyżką cukru. Następnie przekładamy go na surowe ciasto.

Miękkie masło mieszamy wraz z mąką i cukrem i wyrabiamy kruszonkę. Targamy ją na mniejsze kawałki - rozrzucając ją na wierzchu rabarbaru. 

Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez około 50 minut - do zarumienienia kruszonki.

Smacznego ! ;)

 

Ciasto Kryzysek

Gdy otrzymałam produkty od Delecty i dowiedziałam się o organizowanym konkursie - jego tematyka bardzo przypadła mi do gustu.  Zadaniem konkursowym, oprócz przygotowania smakowitego wypieku jest napisanie o kryzysowej sytuacji, w której dany smakołyk mógłby się sprawdzić. 

Na co dzień w mojej pracy spotykam się ludźmi, którzy przeżywają w swoim życiu kryzys. A ponieważ nazwa mojego bloga nawiązuje do mojej pracy od razu przyszedł mi do głowy pomysł na "coś słodkiego" co byłoby idealne w kryzysowej sytuacji. 

Każdy z nas ma do czynienia w swoim życiu z sytuacjami kryzysowymi.  Według słownikowej definicji samo słowo "kryzys" oznacza wybór, zmaganie się, decydowanie, walkę - któremu towarzyszy presja czasu.  Dzięki mojej pracy, gdy zaczęłam myśleć o znaczeniu kryzysów w naszym życiu - doszłam do wniosku, że często kryzys może być dla nas czymś dobrym. Dlaczego? Ponieważ będąc w kryzysie w jakiś sposób mobilizujemy się do działania. Ta mobilizacja sprawia, że często właśnie w takim momencie zyskujemy siłę aby dokonywać w naszym życiu ważnych dla nas zmian. Wtedy zaczynamy szukać rozwiązania dla danej sytuacji.

Nawiązując do konkursu - co można zrobić aby przetrwanie tego trudnego, kryzysowego okresu było dla nas łatwiejsze? Jedną z ważnych wtedy rzeczy jest niezapominanie o tym, aby mimo wszystko, mimo trudności pozwolić sobie na małe chwile przyjemności, chwilę oddechu i zapomnienia. I wtedy warto osłodzić sobie życie w dosłownym tego słowa znaczeniu :) Siadając przy kawałku delikatnego, puszystego, wilgotnego, pachnącego korzennymi przyprawami kawałka ciasta i rozkoszując się zapachem świeżo parzonej kawy. Ciasto, które postanowiłam przygotować, już samą swoją nazwą do tego zobowiązuje! Do jego przygotowania będziemy potrzebować:

Składniki:

• 200 g masła
• 1 cukier wanilinowy Delecta
• 1 szklanka cukru
• 3 jajka
• 2 szklanki mąki pszennej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia Delecta
• 1 łyżeczka sody oczyszczonej
• 1 przyprawa do szarlotki Delecta
• 90 g mieszanki bakaliowej do ciasta
•  2 jabłka 
• 2 gruszki 
• cukier puder 

Przygotowanie:

W osobnej misce łączymy ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną i przyprawę do szarlotki. Miękkie masło miksujemy razem z cukrem i cukrem waniliowym.  Dodajemy po jednym jajku nadal miksując. Następnie wsypujemy po łyżce suchych składników i mieszamy wszystko na wolnych obrotach do czasu aż składniki się połączą. Jabłka i gruszki obieramy ze skórki i kroimy w kostkę. Owoce oraz mieszankę bakaliową (orzechy, rodzynki, żurawina) dodajemy do ciasta i delikatnie mieszamy łyżką. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy do niej ciasto. Pieczemy je w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez godzinę. Wierzch posypujemy cukrem pudrem

Smacznego ! ;) 

Ciasto Słonecznikowe Serduszko

Jako miłośniczka gotowania i gadżetów związanych z kuchnią, znalazłam pod choinką zestaw trzech pięknych tortownic. Jedna z nich jest w kształcie serca i uważam, że jest po prostu urocza :) Co prawda od świąt minął już miesiąc, jednakże dopiero teraz znalazłam odrobinę czasu aby pomyśleć  w jaki sposób mogłabym użyć mojego prezentu.A ponieważ nadarzyła się okazja - jaką był Dzień Babci zdecydowałam się na upieczenie wyjątkowego słonecznikowego serduszka. 

Składniki:

• 2 szklanki mąki pszennej
• 1 szklanka cukru
• 4 łyżki kakao
• 2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 2 łyżeczki przyprawy korzennej
• szczypta soli
• fiolka (2 ml) olejku maślano - waniliowego
• 3/4 szklanki oleju
• 180 g jogurtu naturalnego
• 2 jajka
• masło (do wysmarowania formy i  2 łyżki do uprażenia słonecznika)
• dżem z zielonych fig
• 100 g łuskanego słonecznika
• 100 g polewy do ciasta o smaku krówki

Przygotowanie.

Mąkę przesiewamy. Łączymy ją z cukrem, sodą oczyszczoną, kakao, przyprawą korzenną oraz solą. W drugiej misce rozbełtujemy jajka i łączymy je  z jogurtem, olejem i olejkiem maślano - waniliowym. Mokre składniki przelewamy do miski z suchymi i wszystko razem mieszamy. Formę do ciasta wysmarowujemy miękkim masłem i przelewamy do niej masę. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 50 minut.

Po upieczeniu i przestygnięciu ciasta, przekrawamy je wzdłuż.  Dolną warstwę smarujemy dżemem figowym (lub o innym smaku - takim jaki nam pasuje :) ), a następnie dokładamy górną warstwę ciasta. 

Na patelni roztapiamy 2 łyżki masła i prażymy na nim słonecznik. Wierzch ciasta polewamy gotową polewą o smaku krówka, a następnie posypujemy ją uprażonym słonecznikiem.

Smacznego ! :)